Rządowe badanie postaw wobec autonomicznych pojazdów (AV) i samolotów bezzałogowych wykazało, że obawy o bezpieczeństwo i prywatność przeważają nad postrzeganymi korzyściami.
Z badania opublikowanego przez Departament Transportu wynika, że 82% obywateli Wielkiej Brytanii uważa, że korzystanie z autonomicznych pojazdów (AV) ma co najmniej jedną wadę. Tylko połowa (51%) uważa, że technologia ta ma zalety, podczas gdy nieco ponad jedna trzecia (35%) stwierdziła ostatecznie, że ich nie ma.
Nie dysponując szybką listą sugestii, respondenci byli proszeni o wskazanie, jakie korzyści widzieli w korzystaniu z pojazdów bez kierowcy.
Najczęściej wymieniano poprawę bezpieczeństwa lub mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu przez kierowcę, co wybrało 20% z 3 538 osób, które wzięły udział w badaniu w czerwcu. Kolejne miejsca na liście to większa łatwość podróżowania dla osób starszych i niepełnosprawnych oraz mniejsze szkody dla środowiska naturalnego, które wymieniono w obu przypadkach o 11%, a także mniej stresujące doświadczenia związane z prowadzeniem pojazdu – 10%.
Inne korzyści sprawdzone przez społeczeństwo brytyjskie to możliwość robienia innych rzeczy podczas jazdy, mniejsze zagęszczenie ruchu, większa oszczędność paliwa, zniesienie konieczności posiadania prawa jazdy, skrócenie czasu podróży oraz niższe koszty ubezpieczenia i podatków.
Największe obawy o drony
Prywatność i włamanie – 59%
Użycie w przestępczości lub terroryzmie – 28%
Zderzenia w powietrzu – 25%
Kompetencja użytkowników – 19%
Wadliwe działanie – 15%.
Jednak postrzegane wady AV były znacznie częściej wymieniane, a ryzyko awarii sprzętu lub oprogramowania wskazywało 50% respondentów. Kolejne miejsce na liście zajęła możliwość niereagowania samochodów na nieoczekiwane sytuacje – 35%, a utrata kontroli nad kierowcą – 28%. Obawy o bezpieczeństwo w kontaktach z ludzkimi kierowcami wymieniało 26% respondentów, podobnie jak obawy dotyczące interakcji z rowerzystami i pieszymi.
Inne postrzegane potencjalne wady obejmują zwiększone samozadowolenie kierowców, komplikacje w zakresie odpowiedzialności prawnej, utratę miejsc pracy oraz możliwość włamania się do samochodów bez kierowców przez przestępców lub terrorystów.
Zdecydowana większość – 79% – obywateli Wielkiej Brytanii również obawia się o drony.
Zdecydowanie największym zmartwieniem jest potencjalny wpływ na prywatność, co zostało sprawdzone przez 59% uczestników badania. Nadużywanie bezzałogowych samolotów bezzałogowych do celów przestępczych lub terrorystycznych wymieniane było przez 28%, wyprzedzając obawy dotyczące kolizji lotniczych w przypadku 25%, kompetencje użytkowników w przypadku 19%, a wadliwe działanie sprzętu w przypadku 15%.
Do innych wyrażonych obaw należą trudności z odnalezieniem właścicieli, nadmierny hałas, wpływ na miejsca pracy, wojskowe wykorzystanie samolotów bezzałogowych oraz szpiegowanie przedsiębiorstw.
Tylko 15% respondentów stwierdziło, że nie ma obaw o drony.
Pomimo tych obaw, badanie wykazało, że w pewnych sytuacjach istnieje silne poparcie dla użytkowania maszyn.
Największe wady pojazdów autonomicznych
Awaria sprzętu lub oprogramowania – 50%
Właściwa reakcja na nieprzewidziane sytuacje – 35%
Utrata kontroli nad kierowcą – 28%
Interakcja z ludzkim kierowcą – 26%
Interakcja z rowerzystą i pieszym – 26%.
Łącznie 84 % obywateli Wielkiej Brytanii poparłoby wdrożenie tej technologii w służbach ratowniczych, takich jak poszukiwania i ratownictwo. Obejmuje to 60%, które „zdecydowanie poparłyby” to wykorzystanie.
Około 78% respondentów poparłoby wykorzystanie samolotów bezzałogowych w nadzorze policyjnym, w tym 45% zdecydowanie by je poparło.
Monitorowanie budynków lub upraw za pomocą dronów jest wspierane przez 76% respondentów, przy czym 58% popiera wykorzystanie technologii w fotoreportażu lub filmowaniu.
Jedynie 41% respondentów popiera wykorzystanie samolotów bezzałogowych w celach rekreacyjnych, nieco więcej niż 36%, którzy uważają, że urządzenia te powinny być wykorzystywane do dostarczania paczek i zaspokajania innych potrzeb detalicznych.
Czerwcowe badanie było drugą z sześciu zaplanowanych „fal badań” nad postawami społecznymi zleconych przez DfT. Departament zlecił przeprowadzenie badań firmie konsultingowej Kantar Public.